Internetowa wersja Encyklopedii
  polishenglish 
 

Dlaczego język naturalny w filozofii?

Jednym z ważniejszych haseł, które zostało zamieszczone w V tomie Powszechnej Encyklopedii Filozofii, jest hasło na temat języka. Hasło to zapoznaje nas ze specyfiką języka naturalnego, czyli takiego jakim posługujemy się na co dzień i z którego korzysta także filozofia realistyczna. Na bazie tego hasła warto postawić pytanie o to: jaką funkcję język naturalny pełni na terenie filozofii realistycznej?

Przez język naturalny na terenie filozofii rozumiemy taki system znaków (zwykle umownych), w którym reguły semantyki (znaczenia), syntaktyki (składni) i pragmatyki (stosowania) są ugruntowane na zasadach bytowania i poznania. Zatem naturalność języka metafizyki wyraża się nie tyle w szacie słownikowej, czy w zasadach, które rządzą gramatyką języka. Zasady gramatyki nie są autonomicznymi zasadami ale swe ugruntowanie mają w prawach bytu i w odczytanych z bytu prawach poznania.

Tego typu podejście do języka w stopniu zasadniczym różni się od analiz języka jakie prowadzone są na terenie współczesnego językoznawstwa, jak i współczesnej filozofii języka. Problem jaki wyrasta z różnorodnych typów analiz języka można zawrzeć w pytaniu: czy celem tych analiz jest rozkładanie myśli i słów czy naprowadzanie na widzenie rzeczy?

Mit o rozkładalności myśli i słów

Etienne Gilson, pierwszy rozdział swojej książki pt. Lingwistyka a filozofia, zatytułował bardzo wymownie, a mianowicie: Mit o rozkładalności myśli. Mit ten, jak wyjaśnia Gilson, korzeniami sięga słynnego memoriału Maine de Birana o rozkładalności myśli a utrwalony został przez Condillaca oraz nieco później przez tzw. "ideologów" włoskich i francuskich. Mit ten polega na przyjętym a priori przekonaniu, że po pierwsze, myśl jest rozkładalna na części. "Podobnie jak mechanik dokonuje demontażu maszyny i umieszcza jedne obok drugich części, z których się ona składa, tak gramatyk-filozof odkrywa zasady języka w samym rozbiorze myślenia. Te zasady są już w myśli gotowe, nie potrzeba ich w niej umieszczać, tylko w niej odnaleźć" (E. Gilson, Filozofia a językoznawstwo, tłum. H. Roznerowa, Warszawa 1975, s. 17). Po drugie, że dzieło rozbioru myślenia jest już dla nas zastane i doprowadzone do końca, bez reszty, przez sam język. Po trzecie, że gramatykę uważa się za "pierwszą część sztuki myślenia" (tamże).

Drugi mit, który także zadomowił się w obszarze współczesnych badań nad językiem to mit o rozkładalności samego języka. Ten mit jest z kolei nabudowany na przekonaniu, że skoro język rozkładalny jest na części (czy to części zdania, czy mowy) to w rozbiorze tych części gramatyk-filozof odkrywa świat myśli.

Gilson określając takie podeście do języka "mitycznym" chciał powiedzieć, że myśl sama z siebie nie jest racjonalna, a zatem i rozłożona w języku, nie czyni tego języka racjonalnym. Myśli jest racjonalna racjonalnością poznawanej rzeczy. Język zaś ową racjonalność ma przenieść i zakomunikować dzięki potrójnej funkcji: semantycznej, syntaktycznej i pragmatycznej (szerzej na ten temat w haśle "kategorie" również znajdującym się w V tomie Powszechnej Encyklopedii Filozofii). Jeśli ten porządek się porzuci lub odwróci to wchodzimy na śliską drogę nowożytnej mitologii. Mitologia zaś należy do dziedziny sztuki a nie do dziedziny poznania filozoficznego czyli dziedziny theoria.

Przezwyciężenie mitu o rozkładalności myśli i języka

Przypomnienie prawdy o języku naturalnym i jego nieodzownej roli w filozofii stanowi skuteczną drogę wyjścia z "zaczarowanego kręgu" współczesnych mitologii językowych. Przybliżając rolę języka naturalnego w filozofii realistycznej należy zwrócić uwagę na triadę, w której on występuje. Jest to triada kompozycji języka (przedmiot-poznanie-język), w której język musi być rozważany; triada funkcji języka (semantyczna-syntaktyczna-pragmatyczna), których nie można rozbijać; triada odnoszenia (przedmiot-język-przedmiot), która gwarantuje komunikację.

Język naturalny bowiem, tak jak i prawdy, które są w nim komunikowane, jest ściśle powiązany z przedmiotem, który opisuje. Język ten formułuje się na sposób bytowania przedmiotu i odnosi się do przedmiotu. Jest to zatem język dorzeczny. Jego celem jest przede wszystkim naprowadzanie na widzenie i rozumienie rzeczy.

Język, którym posługuje się filozofia realistyczna w swej podstawowej bazie jest językiem pierwszego stopnia, czyli tzw. językiem przedmiotowym lub dorzecznym. Podobny jest on do języka nauk realnych. W naukach realnych bowiem nie mówimy o pojęciu "komórki" ale o komórce, nie mówimy o pojęciu "serca" ale o sercu, nie mówimy o pojęciu "chleba" ale o chlebie. Na bazie też tych nauk nie analizujemy pojęć "wątroby", "nerki", "serca" ale organy te opisujemy i poznajemy. Analogicznie ma się sprawa z językiem filozofii realistycznej (metafizyki). Jest to język pierwszego stopnia. Mówimy w nim o bycie (czy bytach) a nie o pojęciu "bytu", o człowieku a nie o pojęciu "człowieka", o duszy a nie o pojęciu "duszy", o osobie a nie o pojęciu "osoby", o materii a nie o pojęciu "materii" itd. Ponadto język filozofii realistycznej jest językiem analogicznym.

Problem ten nie jest tylko problemem czysto akademickim. Prowadzi on bowiem do bardzo określonych praktycznych konsekwencji. Zamiana stopni języka w filozofii sprawia, że zamiast filozofii uprawiać będziemy meta-filozofię, zamiast metafizyki meta-metafizykę. W praktyce przekłada się to w ten sposób, że zamiast poznawać realne osoby i rzeczy, analizujemy ujęcia poznawcze tych rzeczy, rozkładamy sformułowania językowe, w których zostały te rzeczy opisane czy zaczynamy sprowadzać filozofię do "gry językowej".

Na bazie lektury hasła "język" warto sobie uświadomić, że filozofia nie może zrezygnować z języka naturalnego, jeśli chce mieć za przedmiot swych badań mieć świat realny, i że główną funkcją języka filozofii realistycznej (metafizyki) jest przede wszystkim naprowadzanie na widzenie rzeczy.



Ks. prof. dr hab. Andrzej Maryniarczyk SDB
Redaktor Naczelny Powszechnej Encyklopedii Filozofii


« powrót

Copyright © 2010-2021 PTTA :: Wykonanie: Tomasz Żmuda